Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0


Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Lexar NM610 1 TB - budowa zewnętrzna, oprogramowanie i temperatury

Producent dostarcza dysk w niewielkim kartonowym pudełku koloru czarnego, z pojedynczym zdjęciem i tylko najbardziej podstawowymi informacjami technicznymi. Zawartość opakowania jest nieco ponadstandardowa, bo oprócz właściwego modelu nośnika znajdziemy tu także bardzo skróconą instrukcję, informacje bezpieczeństwa i śrubkę, która jest przydatna w trakcie montażu (jako jedyny w zestawieniu posiada ten element). Sam dysk jest zrealizowany w standardzie M.2 80 mm, czyli najpopularniejszym formacie dla interfejsu PCIe. Laminat charakteryzuje się głęboko czarnym kolorem, co niewątpliwie przypadnie do gustu estetom. Poszczególne kości pamięci i kontroler niemalże w całości ukryto pod naklejką, prezentującą oznaczenie i pojemność dysku. Swoją drogą, wszystkie układy umieszczone są na awersie płyty drukowanej, co oznacza, że dysk jest bardzo smukły i z powodzeniem zmieści się w kompaktowych laptopach. 

Oprogramowanie i dodatkowe technologie

Lexar nie zapewnia żadnego autorskiego oprogramowania dla swoich SSD, dlatego w tym przypadku skazani jesteśmy na rozwiązania firm trzecich (co wcale nie jest złym rozwiązaniem). Także w zakresie zastosowania dodatkowych rozwiązań technologicznych jest tu dość skromnie i nie możemy liczyć choćby na szyfrowanie sprzętowe (nie jest to jednak coś, z czego zwykli użytkownicy korzystają na porządku dziennym). Otrzymujemy raczej dość podstawowy zestaw, ze wsparciem dla TRIM, S.M.A.R.T oraz LDPC (Low-Density Parity Check).

Temperatury i throttling

Lexar NM610 relatywnie wolno się przegrzewa, gdyż throttling termiczny odnotowywany jest po przekroczeniu 70°C dopiero po zapisaniu ok. 300 GB i powoduje spadek prędkości do ok. 650 MB/s. Co ciekawe, temperatury powyżej zakresu operacyjnego utrzymują się przez dłuższy czas i dochodzą nawet do 78°C, a jeśli stan obciążenia dysku jest podtrzymywany, to po zapisaniu ok. 540 GB załącza się bardziej agresywny throttling i prędkość spada do 250 MB/s, a temperatura do ok. 60°C. Tak czy inaczej, to jeden z bardziej odpornych na przegrzewanie SSD z tego segmentu i w codziennym użytkowaniu nie powinien sprawiać problemów. Chcąc jednak mieć pewność, że temperatury nie będą powodować żadnego spadku wydajności, warto zainstalować go pod radiatorem płyty głównej.   

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0
 0