Jaką kupić konsolę? - poradnik

Jeszcze rok temu porównanie to byłoby znacznie prostsze – ot, cała filozofia sprowadzałaby się do wybrania platformy z grami, które najbardziej Tobie pasują i takiej, którą ma większość Twoich przyjaciół. Jednak nadejście Wirtualnej Rzeczywistości (PS VR do PS4) czy też zatarcie granic między PC a konsolą (Xbox One i jego usługi) sprawiają, że wybór ten nie jest wcale taki oczywisty. Nie ma definitywnych odpowiedzi – jednak nie wydaje się, że zakup jednej czy drugiej konsoli, będzie decyzją, której później będzie się żałować.

Wszystko sprowadza się do tego, jakiego rodzaju gier jesteś fanem i czy ma dla Ciebie znaczenie możliwość rozgrywki w 4K i Wirtualnej Rzeczywistości już teraz. Jeśli jesteś maniakiem serii Gears of War, Halo czy Forza, prawdopodobnie będzie Ci wygodnie przeczekać na premierę Scorpio i niekoniecznie musi Cię przekonać PS4 czy PS4 Pro. Podobnie w odwrotnym przypadku – jeśli bardziej wyczekujesz najnowszego God of War i uwielbiasz „kinowe” gry Davida Cage’a (jak na przykład Detroit: Become Human), to raczej nie będziesz się specjalnie niecierpliwił na premierę Scorpio. No, chyba, że zależy Ci absolutnie na najwyższej jakości grafiki – ta będzie w teorii zagwarantowana, ale niekoniecznie musi być ona aż takim przeskokiem, jak w przypadku PS4 -> PS4 Pro.

Jeśli jesteś osobą, która pragnie dopiero teraz zacząć swoją przygodę z konsolami, niezłym pomysłem będzie sięgnięcie po którąś z tańszych wersji. Warto zatem dokładnie przyjrzeć się liście wszystkich potencjalnych wad i zalet PS4 i Xbox One. Główna różnica w filozofii firm Sony i Microsoft to stawianie na widowiskowe, spektakularne doznania fabularne dla pojedynczego gracza u tych pierwszych, a u tych drugich – aspekt społecznościowy, rozwinięte tryby multiplayer i współpracy. Nie znaczy to, że Microsoft nie próbuje tworzyć nowych marek, czy też gier skupionych na pojedynczym graczu, ale jeszcze nie do końca zademonstrował, że jest w stanie nimi regularnie rywalizować z innymi, w tym Sony (o Nintendo nie wspominając). Najlepiej nadal jednak wychodzą mu swoje trzy flagowe marki: Forza, Halo i Gears…Z drugiej strony, lepiej je mieć, niż nie mieć.

Nadejście Nintendo Switch - konsoli hybrydowej, transformującej się z jednego trybu w drugi także wprowadza zupełnie nową kategorię urządzenia do elektronicznej rozrywki. Trudno też przewidzieć jaki Switch osiągnie sukces i jak mocno będzie wspierany. Switch może być ciekawą alternatywą dla osób pragnących odmiany od hegemonii tradycyjnych wysokobudżetowych gier, bądź interesującym gadżetem dla osób będących za pan brat z mobilnym graniem, ale znużonych brakiem konkretniejszych gier na tabletach i smartfonach.

Niezależnie od podjętej decyzji, każdy zakup ma swoje wady i zalety, ale też unikatowe cechy. To już nie czasy pierwszego czy drugiego PlayStation, gdy jedna konsola dominowała nad innymi w gigantycznych proporcjach i pozostałe sprzęty po czasie stawały się nieco pomijane przez innych deweloperów – tak więc porzucenie jednej czy drugiej konsoli przez ich producentów nie jest absolutnie żadnym ryzykiem. Nieco inaczej ma się sprawa w kwestii Switch – pomimo, że sam pomysł na urządzenie jest naprawdę arcyciekawy, lekką niewiadomą jest to, jak się owa konsola przyjmie w tradycyjnym modelu produkcji AAA (czyli wysokobudżetowych), dominującym w branży gier wideo.

Jedno jest jednak pewne – pomimo, że tej generacji można było zarzucić wiele, na brak różnorodności nie można narzekać…